Sporo dobrego dzieje się ostatnimi czasy w leskiej siatkówce. Zarówno młodziczki, jak i juniorki młodsze UKS "SAN" Lesko uczestniczyły w dwóch turniejach międzynarodowych, w Debreczynie na Węgrzech i w Kikindzie w Serbii.

Turniej w Debreczynie rozgrywany był przez trzy dni i był pierwszym turniejem dla grupy dziewcząt z grupy młodziczek. Są to dziewczęta w wieku od 10 do 13 lat, a przyszło im rywalizować z zespołami z Malty, Serbii, Węgier i Rumunii, gdzie zawodniczki były o wiele starsze od naszych siatkarek. Górny pułap wieku to 21 lat. Mimo to dziewczyny dzielnie sobie radziły i ostatecznie zajęły 27 miejsce na 32 drużyny.

Juniorki młodsze wypadły dużo lepiej, ale trzeba im przyznać, że mają więcej doświadczenia. Wygrały swoją grupę pokonując drużyny z Serbii, Słowacji ,Finlandii oraz Węgier. Ostatecznie zajęły 8 miejsce w turnieju na wspomniane wcześniej 32 zespoły.

Przy okazji wyjazdu dziewczęta mogły skorzystać z basenów termalnych i zrelaksować się po wyczerpujących zawodach.

Turniej w Serbii to już zupełnie inna bajka. Wyjazd połączony był ze zwiedzaniem Rumunii, a dziewczyny mogły zobaczyć m.in. kopalnię soli w Turdzie oraz jeden z piękniejszych zamków Europy w Hunedorze. Skorzystaliśmy też z zaproszenia i byliśmy na obiedzie u dobrych znajomych w Rumunii, którzy ugościli nas w swoim domu i prosto z obiadu pojechaliśmy do Serbii.

Turniej w Kikindzie, w którym uczestniczyło około 700 dzieci, podzielony był na trzy etapy. Pierwszy etap to turniej trójek i czwórek siatkarskich. I tu zdobyliśmy brąz w trójkach i złoto w czwórkach. W drugim etapie osobno walczyły młodziczki i kadetki. Tutaj nasze drużyny wywalczyły srebrne medale. W ostatni dzień turnieju odbyła się rywalizacja główna, już w kategoriach wiekowych. Byliśmy bezkonkurencyjni w kategorii 2010 i 2008 zdobywając dwa złota. W nagrodę poszliśmy do wesołego miasteczka! Radości było co nie miara.

Wyjazd był bardzo udany, bo młode siatkarki zdobyły cenne doświadczenie owocujące medalami. Przekłada się to teraz na wyniki w meczach ligowych, gdzie dziewczyny wygrywają z takimi drużynami jak Sanok, Jasło czy Dębowiec. Nie byłoby tego, gdyby nie ich zaangażowanie i ciężka praca na treningach w hali, a także siłowni.

Dziękujemy wszystkim tym osobom, firmom i instytucjom, które pomagają nam w realizacji wyjazdów i spełnianiu marzeń dziewcząt. Jeszcze raz Bardzo dziękujemy.


Tekst i zdjęcia: Witold Czawa